FINALS !!

Witam ! dzisiaj krotko, zwiezle i na temat! Chce Wam tylko napisac, ze w koncu zaczal sie najbardziej meczacy tydzien, od ktorego wszyscy jak najdalej uciekali. FINALS WEEK, czyli caly tydzien egzaminow semestralnych ! Dzisiaj jestem po final exam z teatru. Dalej mi sie chce smiac z faktu, ze musielismy pisac egzamin z TEATRU. Trudny nie byl, powiem nawet ze byl prosty. Obejmowala nas wiedza z teatru greckiego i rzysmiego, pojecia greckie, opera " a funny thing happened on the way to form", Shakespeare - " The comedy of Errors" oraz Aristophanes - "The Frogs". A tak wyglada moj tydzien:

wtorek: 9-12 Science - biologia,chemia i fizyka. Ja pisze FIZYKE
sroda: 9-12 HISTORIA (Euro hist.) 13-16 MATEMATYKA (analiza matematyczna)- wszyscy
czwartek: 9-12 ANGIELSKI (Euro)
piatek: 8-11 HISZPANSKI - 12 - KONIEC SZKOLY !!

We wtorek jest rowniez lacina, ale ja tutaj nie uczeszczam na owy przedmiot. Nie mamy lekcji podczas finals week, przychodzimy do szkoly jedynie na egzaminy. Studiuje wlasnie testy z fizyki. Mysle ze na nia jest przygotowana. Na historie rowniez jestem gotowa. Matmy troszke sie obawiam, ale nie tak bardzo jak angielskigo. Mysle ze angielski bedzie najciezszy. Teamty, na ktore nas nakierowal nauczyciel sa z kosmosu. A hiszpanskiego sie nie boje, bo wiem ze go umiem.
Najlepsza informacja w tym tyg jest fakt ze o godzinie 12, dnia 18-ego grudnia w piatek zaczyna nam sie WINTER BREAK, ponad 2 tygodnie wolnego :)
Odezwe sie po egzaminach !!

Pozdrawiam,
Aleksandra Stasiak.