czwartek, 26 listopada 2009

THANKSGIVING - "Niech żyją przez resztę swojego życia i radośnie tyją" George Bush.

Kochani ! Czas dalej szaleje, jak szalal. Pamietam jak przed wyjazdem rozmawialam z mama i mowilam, ze chcialabym zeby bylo juz THANKSGIVING, bo jestem strasznie ciekawa jak wyglada typowo amerykanskie swieto. A tu bum! juz po Thanksgiving ! Juz mowie co to za swieto, bo mozecie nie wiedziec, a jak wiecie to sie bardzo ciesze :) Thanksgiving, czyli swieto Dziekczynienia jest swietem obchodzonym wylacznie w Stanach Zjednoczonych, w ostatni czwartek listopada oraz w Kanadzie w drugi poniedzialek pazdziernika. Swieto jest na czesc pierwszych pielgrzymow przybytych do Ameryki w 1620 roku. Duzo ludzi poumieralo po ostrej zimie, lecz w nastepnym roku zniwa byly obfite. Tak wiec kolonisci, razem z Indianami postanowili uczcic ten dar swietem. Jest to swieto rodzinne, podczas ktorego cale rodziny gromadza sie przy zastawionych stolach. Ja spedzialam ten dzien z host mama i jej rodzina w domu jej siostry,ok godziny drogi od Rockford. Obowiazkowo zjedlismy indyka. Oprocz niego na stole pojawily sie slodkie ziemniaczki, zurawina, pasta warzywna oraz rozne ciasta - obowiazkowo ciasto z jablek i dyni, ale rowniez bananowiec i ciasto czekoladowe. Pozniej ogladalismy football amerykanski, ktory tez nalezy do programu Thanksgiving. Gral Oakland Raiders z Dallas Cowboys. Podsumowujac: najadlam sie na najblizszy tydzien, gdyz bylo od groma jedzenia i spedzialam bardzo milo czas z rodzina. A indyka bede jadla przez najblizsze 3 dni !

Poprzedni weekend spedzilam z moimi dwiema przyjaciolkami - Murphy i Sassy, bylysmy na imprezie, potem ognisko i ogladanie filmow. W niedziele wieczorem bylysmy z Lori i Alyssa na hokeju, calkiem dobry mecz. Grali nasi ICE HOBS z Texasem, przegralismy :( Oczywiscie nie obylo sie bez awantury. W polowie meczu Texas wkurzyl sie na naszych, gdyz zaczeli nadrabiac bramki i potlukli sie na lodzie. Dobre widowisko bylo. Musze dodac ze takie 'sprzeczki' sa dozwolone w hokeju, tak wiec zamierzam chodzic przez caly sezon zimowy na mecze hokey'a, bo mozna sie naprawde usmiac.

W szkole wszystko w porzadku, przez ostatni mesiac sie lenilam, ale teraz nadszedl czas na nauke. Za dwa tygodnie mam egzaminy koncowe. 5 testwo z pieciu przedmiotow - matma, historia, angielski, hiszpanski i fizyka. Historia i angielski spoczko, matmy uczylam sie systematycznie, tak wiec musze tylko zrobic 360 stron zadan do zaliczenia. Hiszpanski trudny nie jest. A fizyke jakos przeboleje, mimo ze jej nie lubie. Egzaminy trwaja caly tydzien, a potem przerwa swiateczna - BOZE NARODZENIE :). Przerwa zaczyna mi sie juz 18-ego grudnia, tak wiec tylko 3 tygodnie szkoly i potem 2,5 tyg lenistwa i nowy rok !


z dziewczynami - Teresa, Krisha, Paige, ja.


hokey


nasi - HOBS


'drobna awanturka'


z maskotka druzyny. ja i Alyssa.


Ashly - corka siostry mojej host mamy.


jem bananowca z psem Ashly + tata Lori.


stol z jedzeniem


rodzinka za stolem

ja z moim psem, Brandonem.
Mamo, tato ! jak wroce to kupuje psa ! :) albo kota.
Pozdrawiam,
Aleksandra Stasiak !

5 komentarzy:

  1. ja chce na mecz hokeja!!!

    Najchetniej do Pittsburgha!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Marcin, musimy sie razem wybrac na jakis mecz hokeja :D uwielbiam hokeja, a szczegolnie 'drobne awanturki". A nie byles jeszcze w USA na meczu ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Hejka! ;d
    Mam pytanko, czy po między językiem angielskim (w gramatyce)jest faktycznie tak duża różnica?

    Życzę miłej zabawy i Powodzenia ;]]

    OdpowiedzUsuń
  4. okurde, fizyka po angielsku, nieźle :D bierzesz tam takie rzecyz jak w polsce czy cos innego/bardziej okrojonego/rozszerzonego? :>

    aa i tak z ciekawosci: masz juz jakies plany na sylwestera? :)

    ps. dziekuje z alist! doszedł! :*

    karolina:)

    OdpowiedzUsuń
  5. jesli chodzi o angielski - brytyjski i amerykanski, roznica jest w pisowni - szczegolnie s wymienne jest z. I wymowa jest czasem rozna, gdyz jak porownujemy jakies slowka z mama to nie wiemy o jakie slowo chodzi, bo inaczej wymawiaja ja amerykanie a inaczej brytyjczycy. Ale jak normalnie rozmawiasz z amerykanami to nie ma problemu zawsze Cie zrozumieja, czasem ty ich mozesz nie zrozumiec, ale nie ma sie czym przejmowac bo zawsze Ci inaczej wytlumacza.

    a o przedmiotach Karolina pisalam wczesniej. ale od przyszlego semestru, najprawdopodobniej bede miala muzyke i bede grac na saksofonie :D
    i mam nadzieje ze list pomoze :) napisz mi maila co z rodzicami :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń